Nawigacja okruszkowa
Karta funduszu

PKO Technologii i Innowacji Globalny - wiadomości fundusz parasolowy

Innowacje w portfelu

Dlaczego zainwestować w części do smartfona? Jak zarobić na chmurze?

Liczba przedmiotów podłączonych do Internetu przekroczyła liczbę ludności na kuli ziemskiej w 2011 r., a do 2020 r. może sięgnąć 50 miliardów urządzeń.

- Koncepcja „Internetu przedmiotów" (z ang. – „internet of things") zmieni wszystko – włącznie z nami. Jasne jest, że Internet jest jednym z ważniejszych odkryć ludzkości, a „Internet przedmiotów" jest jego kolejnym stopniem ewolucji – przekonują analitycy Cisco w jednym z raportów.

Internet przedmiotów to szerokie określenie zjawiska, które zaczęło się krystalizować w połowie ubiegłej dekady. Polega ono na tym, że to Internet, wszechobecny w otaczających nas przedmiotach, już nie tylko tych bezpośrednio służących przeglądaniu sieci, „przychodzi" do człowieka. Wcześniej, kiedy to człowiek „podłączał się" do internetu mówiło się o „internecie ludzi".

Samojezdne auta i gry komputerowe

Zagraniczni inwestorzy już zarabiają na tym trendzie, większość spółek związanych internetem przedmiotów jest notowanych w USA, Azji, Europie. W Polsce, z racji dość skromnego przedstawicielstwa tego typu przedsiębiorstw, nie bardzo można się wzbogacić na internetowej rewolucji.

Są jednak sposoby, żeby do tego rozpędzonego pociągu jeszcze wskoczyć, np. inwestując w dostępne na naszym rynku fundusze nowych technologii. - Internet przedmiotów to zresztą nie jedyny obszar, w którym znajdziemy innowacyjne spółki rozwijające się szybciej niż gospodarka – zastrzega Rafał Dobrowolski, zarządzający subfunduszem PKO Technologii i Innowacji Globalny. – Kolejne to tzw. „chmura" czyli coraz bardziej popularne przechowywanie informacji nie we własnych komputerach, tylko na dostępnych zdalnie serwerach. Rosnąca popularność chmury będzie sprzyjała wzrostom cen akcji producentów serwerów i pamięci komputerowej. Jeszcze inną, innowacyjną i bardzo obiecującą branżą są spółki produkujące układy do samochodów i generalnie podzespoły służące ich coraz większemu „usamodzielnianiu się". Jest też nowa branża płatności mobilnych, w której dopiero krystalizują się standardy i wciąż nie wiadomo jakie będą kluczowe komponenty dla ekosystemu, ale z pewnością spółki oferujące bezpieczne i tanie rozwiązania zarobią dużo pieniędzy. W świecie e-commerce wciąż można znaleźć interesujące firmy z mocnymi przewagami konkurencyjnymi, które dopiero wchodzą w fazę dynamicznego wzrostu wyników finansowych. – wylicza Dobrowolski.

W portfelu subfunduszu znalazły się również polskie spółki. Jest bowiem jedna dziedzina high-tech, w której Polacy są w światowej czołówce – gry komputerowe. Nic więc dziwnego, że do subfunduszu trafił nasz reprezentant w tej dyscyplinie – CD Projekt (twórca „Wiedźmina"), choć nie zabrakło również jej zagranicznych przedstawicieli, takich jak Ubisoft („Assasin's Creed"). - O tym jak bardzo perspektywiczny jest rynek gier komputerowych może świadczyć sprzedaż konsol. PlayStation 4 i Xbox One w ciągu pierwszych tygodni od pojawienia się na rynku, sprzedawały się dużo lepiej niż ich poprzedniczki – PlayStation 3 i Xbox 360 – zwraca uwagę Dobrowolski.

Zainwestuj w części do smartfona

Strategię inwestycyjną subfunduszu najlepiej jednak widać na przykładzie producentów podzespołów wykorzystywanych do produkcji smartfonów. – Na popularności Samsunga, podobnie jak Apple można skorzystać kupując nie tylko akcje koreańskiej firmy, ale również poszukując pomysłów inwestycyjnych wzdłuż jej łańcucha wartości. Mało kto słyszał o takich spółkach jak Qualcomm, RF Micro Devices, NXP Semiconductors, Avago Technologies czy Maxim Integrated Products, wytwarzających komponenty do najwyższej jakości smartphonów. Wszystkie one w ciągu ostatnich paru lat dały nieźle zarobić. Ile? Od początku 2012 r. do końca 205 r. kurs NXP Semiconductors wzrósł o blisko 450 proc. - opowiada Dobrowolski.

Sposób na bessę? Poduszka

Tego typu inwestycje, z perspektywy polskiego inwestora, są ciekawe nie tylko ze względu na ich branżowy charakter ale również dlatego, że pozwalają uniezależnić się od koniunktury na warszawskiej giełdzie. W przypadku PKO Technologii i Innowacji Globalny - również bez ponoszenia ryzyka walutowego, ponieważ subfundusz zabezpiecza swoje pozycje przed wahaniami kursu złotego.

Choć zarządzający nie naśladuje żadnego indeksu giełdowego, kiedy na światowych parkietach, szczególnie w segmencie spółek technologicznych w USA, jest bessa – subfundusz też traci. - Dobry wynik staram się tworzyć selekcją, czyli wyborem spółek do portfela, a nie inwestycjom w szerokie indeksy, czyli łapaniem giełdowych trendów. Mimo to, kiedy w segmencie spółek technologicznych, zgromadzonych w np. w amerykańskim indeksie NASDAQ, jest przecena, spadki dotykają również subfunduszu. Mam pełną świadomość tego, że korekty na rynku są nieuniknione, dzięki wspomnianej, selekcji spółek i poduszce płynnościowej, chciałbym żeby były one płytsze dla subfunduszu niż dla rynku – mówi Dobrowolski.

Portfel subfunduszu składa się w 70-80 proc. z akcji, resztę aktywów stanowią środki pieniężne. Po co aż tak duża „poduszka płynnościowa", w subfunduszu, który kupuje akcje dużych, zagranicznych spółek (np. wartość rynkowa Intela stanowi więcej niż połowę łącznej kapitalizacji wszystkich spółek notowanych na warszawskiej giełdzie)? – Trzymam sporo gotówki po to, żeby dokupywać akcje wtedy kiedy są tanie, a perspektywy wyselekcjonowanych spółek są atrakcyjne i będą one pokazywać w kolejnych kwartałach dobre wyniki finansowe. Tak konsekwentnie robiłem podczas korekty, której na światowych giełdach doświadczyliśmy we wrześniu – październiku 2014 – wspomina zarządzający.

- Na rynku jest dużo „gorących", wręcz „głupich" pieniędzy – kontynuuje. Przykład? – Jest taka spółka, Microchip, która produkuje mikrokontrolery (proste procesory sterujące operacjami np. w sprzęcie AGD). W tej dziedzinie to jeden
z najważniejszych globalnych graczy. Jakiś czas temu pokazała słabe wyniki finansowe. Przy okazji ich publikacji, prezes zapowiedział, że w branży jest słabo i będzie jeszcze gorzej. W chwili, gdy wypowiedział te słowa, firma o wartość rynkowej 10 mld dolarów straciła 15 proc. na wartości. Ale to jeszcze nic, wszystkie spółki, które mają coś wspólnego z półprzewodnikami, zanurkowały o 5-15 proc., łącznie z Intelem, który przy kapitalizacji 160 mld dolarów stracił więcej niż jest warty cały Microchip, od którego wszystko się zaczęło. Zawaliły się notowania setek spółek, które z produktami i rynkiem końcowym Micropchipa mają mało wspólnego. W takich właśnie momentach, dobrze być myślącym człowiekiem, a nie komputerem składającym zlecenia sprzedaży akcji automatycznie. A także mieć poduszkę płynnościową, żeby wykorzystać słabość rynku i kupić dobre spółki. Jak się później okazało cały NASDAQ błyskawicznie odrobił jesienne straty i pod koniec października 2014 r. ustanowił kolejny historyczny rekord – podaje Dobrowolski.

Z ryzykiem za pan brat.

Aktywa subfunduszu PKO Technologii i Innowacji Globalnego rosną w szybkim tempie. Na koniec 2013 roku nie przekraczały 100 mln zł – dwa lata później było to już ponad 840 mln zł. Zarządzający może się też pochwalić bardzo dobrymi wynikami – wg stanu na 30.12.2015 wypracował stopę zwrotu na poziomie:

  • 69,06% w horyzoncie ostatnich 5 lat;
  • 62,07% w horyzoncie ostatnich 3 lat;
  • 11,96% w horyzoncie ostatnich 12 miesięcy.

Kim są ludzie, którzy już zaufali strategii? Zdarzają się inwestorzy których biznes, kariera zawodowa lub zainteresowania są związane z branżą technologiczną. Ludzie ci są blisko trendów, w które inwestuje subfundusz i sami dzięki swojemu doświadczeniu czują czy coś jest atrakcyjne, doskonale rozumieją dynamikę sektora, często są w stanie wskazać naturalnych biznesowych zwycięzców, ale przez swoje codziennie obowiązki nawet nie myślą o tym, żeby inwestować bezpośrednio w spółki. Bardzo cenię sobie opinie (również negatywne) od takich osób. Duża część inwestorów to również osoby, które chciałyby mieć ekspozycje na akcje rynków rozwiniętych, głównie amerykańskich i europejskich i którzy są zainteresowani rozwiązaniem dającym potencjał dynamicznego wzrostu. Tym co powinno cechować inwestorów subfunduszu PKO Technologii i Innowacji to cierpliwość i akceptacja ryzyka. W taki subfundusz lepiej nie inwestować krócej niż na pięć lat.

Sprawdź Kartę funduszu PKO Technologii i Innowacji Globalny >>

 

 

Nota Prawna
Materiał ma charakter reklamowy, dane w nim zawarte nie stanowią oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu cywilnego, usługi doradztwa inwestycyjnego ani udzielania rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych lub ich emitentów w rozumieniu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, a także nie są formą świadczenia doradztwa podatkowego ani pomocy prawnej. Subfundusz PKO Technologii i Innowacji Globalny nie gwarantuje osiągnięcia założonego celu inwestycyjnego ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego. Należy liczyć się z możliwością utraty części wpłaconych środków. PKO TFI SA działa na podstawie zezwolenia Komisji Nadzoru finansowego. Szczegółowy opis czynników ryzyka związanych z inwestowaniem w jednostki uczestnictwa subfunduszu PKO Technologii i Innowacji Globalny znajduje się w prospekcie informacyjnym oraz w kluczowych informacjach dla inwestorów (KIID) dostępnych u dystrybutorów i na stronie www.pkotfi.pl. Lista dystrybutorów jest dostępna pod numerem infolinii 801 32 32 80. Przed dokonaniem inwestycji należy zapoznać się z treścią prospektu informacyjnego oraz KIID subfunduszu PKO Technologii i Innowacji Globalny. Informacje o pobieranych opłatach manipulacyjnych znajdują się w tabeli opłat dostępnej u dystrybutorów i na stronie www. pkotfi.pl. Ze względu na skład portfela i realizowaną strategię zarządzania wartość jednostki uczestnictwa może znacząco się zmieniać.

autor: PKO TFI
Widok zawartości stron

Informacja o ryzyku:

Inwestowanie w tytuły uczestnictwa wiąże się z ryzykiem inwestycyjnym, nie daje gwarancji zysku i może wiązać się z poniesieniem strat wskutek spadku wycen tytułów uczestnictwa. Inwestycje w tytuły uczestnictwa funduszu nie są zobowiązaniem oraz nie są gwarantowane, a jednostki uczestnictwa funduszy nie są depozytem bankowym i istnieje możliwość utraty zainwestowanego kapitału. Wyniki inwestycyjne funduszy osiągane w przeszłości nie są gwarancją osiągnięcia takich samych lub podobnych wyników w przyszłości. Wartość inwestycji (wycena tytułów uczestnictwa) może rosnąć lub maleć, a w określonych okolicznościach zbywalność jednostek uczestnictwa funduszy może być ograniczona lub wyłączona. Środki zainwestowane w tytuły uczestnictwa nie są objęte ustawowym systemem gwarantowania.

 

 
DM BOŚ S.A. wskazuje, iż informacje zamieszczone powyżej mają charakter reklamowy i promocyjny oraz nie stanowią oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny. Informacje na temat towarzystw i funduszy dostępne na stronie internetowej www.bossafund.pl nie stanowią porady inwestycyjnej, doradztwa inwestycyjnego w rozumieniu art. 76 Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi ani rekomendacji do dokonania lub powstrzymania się od dokonania jakiejkolwiek inwestycji w tytuły uczestnictwa.

DM BOŚ S.A. ostrzega, że przedstawione historyczne wyniki finansowe funduszu inwestycyjnego nie stanowią gwarancji osiągnięcia takich samych lub podobnych wyników w przyszłości i nie powinny być podstawą podejmowania jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych.

Pełna informacja dotycząca wysokości opłat bieżących pobieranych przez TFI z tytułu posiadania, zamiany lub umorzenia jednostek uczestnictwa funduszy, a także informacje o rodzaju i istocie ryzyka związanego z inwestowaniem w tytuły uczestnictwa zawarte są we właściwej karcie funduszu, prospekcie informacyjnym, kluczowych Informacjach dla inwestorów lub publicznym dokumencie informacyjnym, znajdujących w zakładce Dokumenty.

Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.

Widok zawartości stron