Karta funduszu

AGIO Akcji PLUS - wiadomości fundusz parasolowy

Kosztowny brak akcji w portfelu

Polska giełda przez ostatnie (szczególnie dwa) lata nie rozpieszczała rodzimych inwestorów. Najważniejsze indeksy GPW reagowały przeważnie negatywnie na większość pojawiających się wydarzeń zarówno lokalnych, jak i globalnych. Od demontażu OFE i kryzysu ukraińskiego, przez niekończącą się historię greckich problemów, spowolnienie w Chinach, aż po zmiany na szczeblach władzy w Polsce i tego konsekwencje od strony legislacyjnej oraz budżetowej – większość wspomnianych wydarzeń spędzała sen z powiek inwestorów. Wisienką na przysłowiowym torcie było niekorzystne dla GPW umacnianie się dolara amerykańskiego, dość skutecznie niwelujące zainteresowanie inwestorów zagranicznych rynkami wschodzącymi, do których Polska nadal jest w dużym stopniu zaliczana.

Jeśli przyjrzeć się wprost liczbom, to w ramach kurczących się obrotów GPW, najbardziej dobitny przykład spadku zainteresowania polską giełdą widoczny jest w zakresie zmniejszenia udziału inwestorów indywidualnych w obrotach. W obliczu bardzo nisko oprocentowanych lokat bankowych oraz słabych wyników funduszy obligacji, taki stan rzeczy może z jednej strony dziwić, z drugiej z pewnością zaś rozczarowuje. Gdzie bowiem szukać skutecznych sposobów pomnażania majątku, jeśli nie na rynku kapitałowym, który w krajach rozwiniętych praktycznie w każdym dziesięcioleciu wyprzedza stopą zwrotu pozostałe klasy aktywów. W którą stronę podąża planowanie oszczędności, jeśli przeważająca część kapitału utrzymywana jest na nieoprocentowanych lokatach?

Wprawdzie większość wspomnianych wyżej wydarzeń z ostatnich 2-3 lat miała charakter negatywny, jednak różne grupy spółek, reprezentowane odpowiednio przez WIG20, mWIG40 i sWIG80, całkowicie odmiennie reagowały na te wydarzenia stopami zwrotu. O ile zwrot z WIG20, po uwzględnieniu dywidend za ostatnie 3 lata, prezentował się kilka procent poniżej zera, to już małe i średnie spółki, reprezentowane powyższymi indeksami, zwiększyły swoją wartość odpowiednio o 32% i 44%. Oznacza to średnioroczny wzrost portfela „misiów" w tym okresie na poziomie odpowiednio 9,7% i 12,9% - nieporównywalnie więcej niż w przypadku funduszy pieniężnych, funduszy obligacji skarbowych i korporacyjnych, nie wspominając nawet o lokatach bankowych.

Powyższy przykład, na liczbach i bez manipulowania stopami zwrotu, bardzo jasno pokazuje jak ważne jest długoterminowe podejście do inwestycji oraz odpowiedni wybór klasy aktywów. Bowiem tylko rynki akcji są w stanie w długim okresie zapewnić satysfakcjonujące stopy zwrotu osobom, które nie boją się podjąć ryzyka i akceptują zmienność jednostek. Analiza stóp zwrotu pokazuje też, że w średnim okresie dużo wyższe stopy zwrotu prezentują produkty nowe, które dopiero konstruują portfel, a zarządzający zaczynają jego budowę od swoich najlepszych pomysłów inwestycyjnych, szczególnie z segmentu małych i średnich spółek. Takim przykładem może być chociażby uruchomiony w lutym Subfundusz AGIO Akcji PLUS, z parasola AGIO PLUS FIO, który już w marcu na rosnącym ok. 10% polskim rynku zaprezentował kilkunastoprocentową, dodatnią stopę zwrotu.

Oczywiście fundusz akcyjny w zależności od profilu ryzyka inwestora powinien stanowić mniej lub bardziej znaczący element portfela. Odpowiednia dywersyfikacja, także na poziomie produktów inwestycyjnych, powinna zapewniać bowiem nie tylko atrakcyjne stopy zwrotu, ale również spokojny sen.

Bartosz Arenin - Zarządzający
 

autor: Agio TFI
Widok zawartości stron